29. sierpnia 2010 . przez xmj
Żniwa już zakończone. Długie były, bo pogoda niepewna. W tym roku Pan Bóg pobłogosławił pracy rolników w naszych okolicach. Zebrali wszystko, dobrze sypało, nie było gradobicia i nawałnic. Cena za zboże też nie jest zła. Chociaż mąka i chleb drożeją…
Czas na dożynki. Będziemy dziękować za zboże, czyli za to, co zebraliśmy „z- Bożego” obdarowania.Podczas przygotowania wieńca dożynkowego, poprosiłem dzieci i dorosłych, aby policzyli: ile jest ziarenek w kłosie. Nie mogli, bo kłosy były zbyt wilgotne.To jest Boży dar i cud, gdy z jednego, małego ziarenka, powstaje wiele innych. Tym cudem Bóg karmi nasze ciała i dusze na Eucharystii. Jest więc za co dziękować!
„Skończył się bowiem przednówek, stodoły były pełne, zboże sypało niezgorzej i każden, choćby najbiedniejszy, hardo podnosił głowę, z dufnością patrzał w jutro i roił se jakoweś z dawien dawna upragnione szczęśliwości…”
Mam dwa zadania domowe, bo już wakacji koniec: 1. Skąd pochodzi powyższy cytat? Policz ile jest ziarenek w Twoim kłosie? I kto naliczy najwięcej. Przybywającym pod moją strzechą, życzę upragnionej szczęśliwości w nowym roku szkolnym!
10 komentarzy »
22. sierpnia 2010 . przez xmj
Był środek dnia. Mało ludzi w kościele. Czas na komunię. Podaję jej na wyciągniętą dłoń dzwonek kwiatka. Resztę każę rozłożyć na ławkach w kościele… taką Komunię we śnie przeżyła pewna osoba.
Piękne porównanie się zdarzyło: Jezus jest jak kwiat. Kiedyś kardynał Wyszyński zapytany, co jest najpiękniejsze na tym świecie? Odpowiedział, że kwiaty.
Sezon na kwiaty trwa. Żniwa już się kończą. Czas do szkół. I znów rozpoczną się przygotowania do I Komunii. Rodzice już pytają o terminy, żeby rezerwować salę na przyjęcie, jakby to było istotą uroczystości. Czy będzie znów podobnie: I Komunia minie i tych dzieci w kościele nie będzie? Czy Kościół gryzie? Straszy? Zaraża alergią? Skąd ta anoreksja eucharystyczna? Może poczekać z Komunią dla dzieci, aż rodzice dojrzeją…?
11 komentarzy »
3. sierpnia 2010 . przez xmj
Znalazłem Jezusa bez krzyża, bez rąk. Leżał w stodole, nikomu niepotrzebny. Przygarnąłem Go. Zaprosiłem do domu. Powiedziałem Mu, żeby się nie martwił. Mam ręce. I krzyż niejeden się znajdzie…wybieraj Panie!
No właśnie: kto stoi pod Twoim krzyżem, Panie? Dwie kategorie ludzi: pierwsza, to ci którzy kochają Cię najbardziej i druga, to ci, którzy nienawidzą Cię najbardziej…
Czytając te słowa, odpowiedz: w której grupie Ty stoisz?
ps
Bóg mój nie jest krzyżem. Krzyż, to ludzie wymyślili i skazują Boga na krzyż! Dalej Go skazują, każdego dnia to robią i nie wiedzą, że On daje przykazania (a nie krzyż), które chronią przed cierpieniem i krzyżem.
13 komentarzy »