Przyjdź Duchu Święty
29. maja 2009 . przez xmjMoże tak zaproponuję mały test na obecność Ducha Świętego w nas? Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. (Ga 5, 22-23) . Po owocach ich poznacie… (Mt 7, 16). A jakie uczynki rodzą się z ciała? Nierząd, nieczystość, wyuzdanie, bałwochwalstwo, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki… (Ga 5, 19 -21).
Jak życie tlenu i jak zeschła ziemia deszczu, my potrzebujemy świeżości powiewu Ducha Świętego; jego owoców i darów. W nowennie prosimy o to każdego dnia. A szczególnie dziś na majowym „Kafarnaum” chcemy modlić się żarliwie: razem z Maryją przez Jezusa prosić Ojca w Duchu Świętym.
30 lat temu Jan Paweł II z wielką wiarą i mocnym głosem wzywał Ducha Świętego. I stał się cud. Miałem wtedy niespełna 12 lat. Byłem po odnowieniu przyrzeczeń chrztu świętego. Służyłem do Mszy św. i czytałem lekcje. Cieszyłem się bliskością ołtarza. Nie rozumiałem wagi słów wypowiadanych przez Ojca Świętego, ale jakby podświadomie czułem, że dzieje się coś niesamowicie ważnego… Jeśli pozwolimy się prowadzić Duchowi zdarzą się cuda!
Przyjdź: najmilszy z Gości; bądź orzeźwieniem, ochłodą, radością, utuleniem, światłością, szczęściem; obmyj, ulecz, wlej, rozgrzej, daj i prowadź!
Czy pozwalam się prowadzić Duchowi Świętemu? Życzę udanego test!