Strona ks. Macieja Jastrzębskiego

Czemu płaczesz? Kogo szukasz?

27. marca 2008 . przez xmj

W tym czasie wielkanocnym lubię chodzić i „odwiedzać” groby Pańskie w kościołach. Wiele mówią. To czasem arcydzieła sztuki lokalnej narracji. I tak obszedłem groby w Ciechanowie – każdy z pięciu spotkanych był inny. Rzecz ciekawa, jeśli chodzi o Warszawę; czułem się tam dwa dni po Zmartwychwstaniu jak Maria Magdalena, gdy wypowiedziała: „Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono…?”

A na ławeczce przed sklepem z dewocjonaliami leżał sobie Pan Jezus – przysypany z lekka śniegiem…Wydawał się taki wypoczęty, prześwietlony…ale samotny…! Pisałem kiedyś o ławeczce, która zaprasza do siebie… I tak oto chyba zaprosiła samego Jezusa!
A Ty czemu płaczesz? I kogo szukasz?

Zmartwychpowstał – nie trzaskając drzwiami…

18. marca 2008 . przez xmj


Lubię ten wiosenny czas. Liturgia w tym roku przyspieszyła. Po krótkim karnawale i „szybkim” Wielkim Poście przyszedł czas na Święte Triduum Paschalne i Wielkanoc. Cieszę się wieloma głębokimi spowiedziami w których ludzie rozstają się z grzechami. Przeżywają wtedy swoją Paschę: czyli przejście ze śmierci grzechu do życia w łasce. To tak dokonuje się cud zmartwychpowstania. I tego cudu życzę Czytelnikom.W tym czasie będziemy też rozważali dużo o śmierci. Boimy się jej. Ona może nas paraliżować, zniechęcać do życia. Czytałem o pewnym średniowiecznym zakonniku, którego po śmierci współbracia obdarzyli takim epitafium: „Nie obawiał się śmierci, bo życie spełnił przed śmiercią. Nie przerażał go zgon, bo umiał żyć pięknie. I odszedł z tego świata nie trzaskając drzwiami…”. Dlatego patrząc na ten pusty grób Jezusa Chrystusa: życzę spełnienia życia (czyli pełnego miłości), umiejętności pięknego życia (powtórzę za xHS: Kochaj Kogoś, kochaj robić coś fajnego, nie bądź draniem). I nie trzaskaj drzwiami…Alleluja!

Czy Bóg zsyła krzyże tym, których kocha…?

9. marca 2008 . przez xmj

Podczas wielkopostnego sprzątania kościoła znaleźliśmy taki oto napis na „moim” konfesjonale od strony penitenta. Stare hasło. Spotkałem je już ponad 15 lat tamu. Ktoś później dopisał: „i co dalej…?”.

Dzisiaj Niedziela Pasyjna. Zasłaniamy krzyże w kościołach. Rozważamy w liturgii Męką Pańską.Wysłuchałem też pieśni pasyjnych w wykonaniu chórów i zespołów ciechanowskich. Podobało mi się wykonanie utworu: „Ludu mój ludu, cóżem Ci uczynił?”. Co uczynił Jezus Chrystus, że skazano Go na krzyż… dał miłość, siebie samego na pokarm, uczył oddania Ojcu, ufności, nadziei, bycia człowiekiem… Nauczył też, że cierpienie – krzyż jest ceną za miłość (rodzicielską, małżeńską, kapłańską, wychowawcy, przyjaciela). Im ktoś więcej kocha, tym bardziej cierpi… To nie Bóg zsyła nam krzyże, ale ludzie…Kto skazał Jezusa Chrystusa na krzyż? Ludzie…! Kto napisał „księża na księżyc” – ludzie. To mój krzyż za miłość kapłańską… w konfesjonale.

ps

nie jest przyjemnością siedzenie w konfesjonale… grzechy są nudne!

Małe wyjaśnienie ad ps: grzech sam w sobie – jako taki- jest nudny, nie inspiruje, nie zachwyca, sprowadza smutek, niszczy…to nie ludzie są nudni, którzy z nim przychodzą…