Strona ks. Macieja Jastrzębskiego

Rozjaśnijmy twarze!

26. marca 2016 . przez xmj

Ziemia_Swięta_07_290Wszystkim czytającym te słowa życzę, aby zmartwychwstawali. Do lepszego życia! Bo istotnie zmartwychwstaniem jest miłość. Kochając – zmartwychwstajemy (za F. Dostojewskim). Dlatego rozjaśnijmy twarze! Liturgia wschodnia zachęca: „promieniejmy światłem, rozjaśnijmy twarze!” Wyśpiewujmy nasze Alleluja choćby przez łzy, gdy przyjdzie czas trudny, bo Ewangelia Zmartwychwstania jest najlepszą Nowiną, jaką nam dano na drodze naszego życia… Tu do obejrzenia: Geografia Zbawienia.

To przecież nie zajączek, nie królik, ani nawet nie święconka  cierpiała, umarła i zmartwychwstała, ale Jezus Chrystus, nasz Pan! A poniżej klikając, zapraszam do wspólnego wyznania wiary w piosence ks. Kuby:  

Umyć okna

21. marca 2016 . przez xmj

Turcja_757

Przed Wielkanocą kobiety w wielu domach myją okna. Mówią „bo święta idą…!” Trzeba przejrzeć!  Zobaczyć czysty świat. Słońce zaprosić do domu. Ważna i potrzebna czynność po marazmie zimowym.

Ale ważniejszą i bardziej potrzebną dla dobra człowieka jest umycie okna duszy w sakramencie pojednania. Można umyć okna, odkurzyć dywany, zrobić smaczną sałatkę wiosenną i żurek z białą kiełbasą, można uwędzić szynkę i przygotować kaszankę, pomalować jajka i poświęcić je w Wielką Sobotę, poświęcić palmę i smagać dziewczyny po łydkach witkami brzozowymi. Ale jeśli nie umyjemy okien naszej duszy w spowiedzi, na nic się zda całe to nasze świętowanie.

Mieliśmy wielkopostny dzień skupienia połączony z adoracją i spowiedzią. Zaprosiłem spowiedników. Poświęcili swój czas dla nas. Oczywiście musiałem to „odrobić” w konfesjonale w tych parafiach, z których przyjechali księża. Jeszcze sprawy tzw. logistyczne w kuchni: obiad, kolacja dla zaproszonych gości. Dziękuję tym, którzy to rozumieją i wspomagają jak mogą. Można było znaleźć czas na spowiedź i adorację od rana do wieczora. Wiele osób się odnalazło w kościele. Wiem, że są tacy, którzy będą w tych przedświątecznych dniach szukać konfesjonału w Dobrzyniu, w Oborach. Będą czekać w długich kolejkach, często bez przygotowania, aby tylko zaliczyć formalność spowiedzi raz w roku. Spowiedź w Dulsku.

Niestety, są także zatwardziali grzesznicy, którzy z dobrodziejstwa sakramentu pojednania nie korzystali od kilku, kilkunastu lat. I trwają w swojej zatwardziałości, bo się obrazili na proboszcza, Kościół, biskupa, ludzi, świat. Ich okna duszy tak się zabrudziły, że nie widzą świata. Już nie myślą logicznie. Szatan zrobił swoje. Zraził ich do Kościoła… Uwierzyli. Zatwardziałość duszy, to wielka choroba – śmiertelna!

Umyć okna duszy można zawsze: przez szczerą i przygotowaną spowiedź. Czas ucieka, wieczność czeka?

Miałem sen

10. marca 2016 . przez xmj

SONY DSC

W niewyjaśnionych i tajemniczych okolicznościach zginął Damian. Cała okolica jest do głębi poruszona tym tragicznym zdarzeniem. Wyrażam współczucie i łączę się w bólu na modlitwie. Jeszcze kilka dni temu natrafiłem w internecie na zdjęcia Damiana. Wspominam go z naszych spotkań jako człowieka zawsze uśmiechniętego, wychodzącego ku ludziom. Na ostatniej kolędzie podziwiałem jego inwestycje. Ale zawsze pytałem kiedy ślub? Bo ojczyzna i parafia w potrzebie… Nie doczekałem się!

Wczoraj miałem sen. Trochę dziwny sen. Śnił mi się Damian. Nie był uśmiechnięty, ale poważny – jakby zatroskany (jak na powyższym zdjęciu). Najpierw podziękował za udzielenie sakramentu chorych i Komunii świętej jego babci Barbarze i ojcu Antoniemu, gdy ciężko chorowali. Powrócili do zdrowia. Potem powiedział mi, abym wszystkich jego znajomych i rodzinę zaprosił do spowiedzi i do adoracji Najświętszego Sakramentu w intencji ludzi, którzy nie chodzą do kościoła i przestali się spowiadać. Poprosił o modlitwę o swoje zbawienie. Sen to, czy jawa? Pomyślałem, gdy się obudziłem.

W najbliższą sobotę w naszym kościele mamy wielkopostny dzień skupienia. Już w niedzielę w ogłoszeniach zaprosiłem parafian do spowiedzi i adoracji.

Zapraszam zatem w imieniu Damiana i swoim, wszystkich jego Znajomych (nie tylko z FB) i Rodzinę na adorację i spowiedź do naszego kościoła w sobotę 12 marca. Pomodlimy się i za Ciebie Damianie! Do zobaczenia, mam nadzieję! My jeszcze jesteśmy oczekiwani. Podobno przypadki się nie zdarzają (istnieją tylko w gramatyce). Wszystkie rzeczy, które się zdarzają, zdarzają się w jakimś celu…

SONY DSC

SONY DSCSONY DSC

 

40 lat minęło

8. marca 2016 . przez xmj

SONY DSC

40 lat temu proboszcz parafii w Dulsku ks. Stefan Migrała zapisał w kronice, że w roku 1975 udzielił 40 chrztów, 17 ślubów i pogrzebał 20 zmarłych. Parafia zmieniła się pod względem demograficznym. W tym roku było już 7 pogrzebów, ostatni ślub był we wrześniu 2015, a chrzest w listopadzie ubiegłego roku. Wieś zdecydowanie wyludnia się. Dochodzi do tego emigracja zarobkowa. Dokąd zmierzamy?

Zaciekawiły mnie wpisy do kroniki parafialnej sprzed 40 lat. Parafia przygotowywała się do peregrynacji Obrazu Jasnogórskiego w dniach 16 – 17 lipca 1976 r. To tak jak i obecnie my czekamy na to niezwykłe Nawiedzenie w dniach 3- 4 maja tego roku. Postanowiłem kilka zdań  z kroniki zaprosić pod moją strzechę. Ówczesny proboszcz pisał:

„Za niecały rok ma przybyć do nas Matka Boska w wędrującym obrazie. By Ją godnie przyjąć zabraliśmy się z początkiem września do założenia rynien na kościele, pomalowania dachu, ścian zewnętrznych. Najwięcej kłopotu sprawił nam jej dziedziniec, bo zarósł trawą i chwastami, a dni deszczowe ciężko było przejść z powodu straszliwego błota. Należało więc wyciąć chwasty i krzewy. Wodę z rynien odprowadzić, zalać betonem cały kościelny dziedziniec. Dzieła dokonano dzięki włączeniu się do tej pracy całej naszej Parafii. Nie zabrakło przy tej pracy przedstawicieli z każdego stanu.  Przepracowano coś ok 300 dniówek. Niech to będzie Bogu na większą chwałę, a kościół w Dulsku niech ma pożytek.”

„Dnia 8 lipca przyjechali do naszej parafii O.O. Karmelici z Krakowa, by przeprowadzić misje nawiedzenia. Prowadzili je z całym poświęceniem i radością. Misje mówiąc po ludzku udały się. Była śliczna pogoda więc wierni gromadnie przychodzili na nauki. Spowiadali się przez dwa dni. W czasie misji rozdano 3200 Komunii św. Na dzień Nawiedzenia naszej parafii przez wędrujący obraz MB przybrano trasę od granicy naszej parafii w liczne proporczyki oraz postawiono pięć powitalnych bram. Pięknie przybrane zostały przydrożne kapliczki oraz cmentarz. Obraz przybył do nas 16 lipca o g. 17 – tej w pięknie przybranym  kwiatami i proporczykami samochodzie.

nawiedzenie11nawiedzenie6

Poprzedzała Go delegacja z Okalewa i nasi chłopcy, którzy wyjechali motorami i na koniach oraz inni wierni w samochodach oraz strażacy z Dulska, Wilczewka i Kamionki. By uniknąć tłoku na dziedzińcu kościoła zbudowaliśmy ołtarz polowy. W uroczystościach Nawiedzenia przewodniczył J.E. Ksiądz Biskup dr. Jan Wosiński. Licznie witało Matkę Boską duchowieństwo.

nawiedzenie12nawiedzenie10

Uroczystości maryjne głęboko przeżywali ministranci. Nie zabrakło też sióstr zakonnych. Obraz odprowadzono do Sierpca 17 lipca. W kościele umieściliśmy kopię wędrującego Obrazu, która będzie przez cały rok w wielkim ołtarzu.”

Czekamy i my na Ciebie Matko nasza, Pani Jasnogórska! Czekamy tak, jak czekali i przygotowywali się na czas Nawiedzenia nasi przodkowie. Prosimy Cię o jak największe owoce spotkania z Tobą i Twoim Synem. Ileż osób z tych zdjęć już nie ma wśród nas…? Wiele osób dołożyło 40 lat do dni swego życia. Tylko i aż 40 lat minęło!

nawiedzenie14 nawiedzenie3nawiedzenie5nawiedzenie2skanuj0005-0nawiedzenie4

nawiedzenie13