Niebo do wynajęcia…
4. maja 2008 . przez xmjCzym jest niebo? A może kim jest niebo? Dzisiaj Wniebowstąpienie Jezusa Chrystusa. Głowy nasze skierowane ku górze, ku niebiosom. Tęsknimy za wiecznością, do której widzie brama śmierci. Ale ta śmierć jest bezradna wobec tych, co kochają, bo miłość jest uśmierceniem śmierci. Bóg nie przestaje nas kochać, nawet wtedy, gdy umieramy. Istniejemy tak długo, jak długo jesteśmy kochani. A Bóg nas kocha zawsze, więc będziemy żyć wiecznie. Kto nie kocha, ryzykuje, że po śmierci będzie trwał w tragedii wiecznego egoizmu. To nieszczęście i piekło…
Tęsknimy za szczęściem. Szczęśliwym nie jest ten, kto ma mnóstwo pieniędzy, ale ten, kto ma sens… Można podać komuś herbatę, podzielić się kawałkiem chleba i w tym mieć sens.
Tęsknimy za dobrą aurą. Niektórzy potrafią stworzyć wokół siebie dobry klimat – kawałek nieba mają w sobie i wokół siebie. To za nimi ciągną tłumy. Jak ćmy do ognia…
Za jakim niebem tęsknisz?
Bo gdziez prosze ksiedza jest niebo jak nie wokól nas 🙂
Moim idealnym Niebem byłoby to, w którym funkcjonuję… to, w którym żyję…
byłoby… gdybym potrafił je zrozumieć…
Niebo to wspólnota – największa jaka może istnieć, wszyscy połączeni miłością Bożą i ludzką, wzajemną. Zalążkiem nieba jest ziemia… wystarczy tylko otworzyć oczy… nie koniecznie w stronę lustra 😉
Za jakim niebem tęsknię? Chciałoby się dośpiewać „z widokiem na raj”.
Są ludzie, którzy dają mi niebo, są moim niebem. Istne aniołki. To piękne. Nie, nie jest to jedna osoba, a kilka(dziesiąt?), rodzina… Oaza… Tam poznałam ludzi, których na pewno w innych okolicznościach bym nie poznała. Stali się oni ostoją. To taka grupa idylliczna. Mimo swoich niedociągnięć są niebem, niosą niebo. Wiem, że mogę na nich liczyć, choć część znam kilka lat lub tylko parę miesięcy.
Za jakim jeszcze niebem tęsknię? Niebem adoracji. Tym pięknym uczuciem, które płonie w człowieku, gdy słucha…
Tęsknię za niebem tych przyjaźni, które się rozsypały…
Tęsknię za niebem spokoju i dziecięcych marzeń…
Czy ja wiem, czy chcę wynająć niebo… Jeśli coś wynajmuję, to tylko na jakiś czas… Może to i egoistyczne, ale chciałabym, aby moje niebo trwało wiecznie… Mam pewność, co do jednego… Bóg będzie trwał we mnie… Nawet, jeśli ja nie będę trwała w Nim…
„Pewnego dnia, pewnego dnia pękło niebo
I lunął straszny deszcz.
Wtedy krzyknął ktoś
I chłód ogarnął wszystkie serca,
A w oczach pojawił się strach.
Ludzie podali sobie noże zamiast rąk
I upiekli ptaki!”- a co się stanie, kiedy pęknie moje niebo? To część pękniętego nieba Ryśka Riedla…
Co z moim?
Każda człowiek podświadomie tęskni do miejsca gdzie byłby szczęśliwy:) Tęsknię za niebem pełnym miłości ludzi którzy coś znaczą w mym życiu pełnym przyjaźni i ciepła….Są takie chwile na ziemi że człowiek czuje sie jakby to niebo już miał:) Z chęcią wynajme takie niebo gdzie nie będzie trosk zmartwień tylko radość miłość i ludzie – dobrzy i troskliwi:)
„Jeśli twym skarbem będzie niebo, tam będzie twoje serce i będziesz żył oczekując na wezwanie Pana” Taka jest rzeczywistość mojego życia. Tęsknię za tym prawdziwym Niebem, tym którego się nie wynajmuje, bo to Ojczyzna. Niebo jest domem. Budujemy go na ziemi, ale zamieszkamy w nim w wieczności. A co będzie w Niebie? – własnie to, co obiecał Pan: szczęście, miłość, nieskończoność, nieograniczoność, radość, czyli wszystko to, za czym tęsknimy. Można sobie Niebo wyobrażać, ale będą to tylko ludzkie, ograniczone wyobrażenia. Bóg przygotował o wiele więcej… dzisiaj otrzymaliśmy zapewnienie, że warto czekać na tą pełnię szczęścia i warto poświęcić dla niej swoje życie. Ziemi mamy tylko dotykać nie starając się czynić z niej Nieba, serce i wzrok kierujmy zaś właśnie ku Ojczyźnie…
Tęsknie za niebem miłości… za niebem utworzonym z rąk, które mnie ochronią. Niebem co będzie ciągle obok. Szukam nieba codziennie w czyimś usmiechu , słowie, w biciu serca, w splocie rąk.. szukam nieba czasem na chwilę i wtedy ’ czuję sie jak w niebie’. Jak wygląda niebo? a może Niebo? Jak znaleźć niebo z widokiem na raj..?Czy można nie wynajmować ale wykupić? Szukam niebo pod stałym adresem zamieszkania, na zawsze. Mój dom jest niebem, moja rodzina jest niebem.A moje uciekanie ciągłe, zwątpienia, potknięcia wiem,że prowadzą do tego NIEBA….
„Niebo do wynajęcia,
niebo z widokiem na raj,
tam gdzie spokój jest święty,
no bo święci są pańscy-
szklanką ciepłej herbaty
poczęstuje Cię Pan”
za takim niebem tęsknię. przyziemnym, ludzkim, ze szklanką herbaty, uśmiechem, ciepłym bluesem, deszczem w letnią noc.
tęsknię za stwarzaniem nieba na ziemi. a tak niewiele trzeba
„Na pokładzie pewnego statku płynącego do Stanów Zjednoczonych
wracał pewien misjonarz,
który spędził wiele lat w Chinach oraz znany śpiewak,
który był tam tylko dwa tygodnie.
Kiedy dopłynęli do Nowego Jorku,
misjonarz ujrzał wielki tłum wielbicieli oczekujących powrotu śpiewaka.
– Panie, nie pojmuję tego – mruknął rozgoryczony nieco.
– Poświęciłem Chinom czterdzieści dwa lata mojego życia,
a on tam był tylko przez dwa tygodnie
i jego witają serdecznie w domu tysiące ludzi,
a na mnie nie czeka absolutnie nikt.
Pan odpowiedział:
– Synu, skąd ta gorycz?
Przecież nie jesteś jeszce w domu.”
Prawie codziennie rano patrzę w górę,widzę błękit nieba i zastanawiam się jak tam jest.? Chciałabym,aby było tam wiele ciepła,dobroci,ptaków,kwiatów i ludzi,którym byłabym tam potrzebna.Każda istota,nawet mały gołąbek,którego mogę nakarmić daje mi sens w życiu,sprawia wiele radości i otwiera drogę do nieba na spotkanie z Panem.Za takim niebem tęsknię….
,, Nie zapomnij o wieczności”. Sądze, że dla człowieka, którego mistrzem jest Jezus,to zdanie powinno stanowić życiowe motto . Dlatego, że wszystko co robimy, do czego dążymy powinno nas prowadzić do życia wiecznego. Naturalnie to często trudny i zapominany przez nas cel, jednak to powinienno stanowić dla nas priorytet. Cel , który determinuje inne cele, decyzje, codzienne czyny, dodaje nadziei i słońca, gdy jest ciemno i ciężko. Uważam, że byłoby nam lepiej, cieplej żyć juz tu na ziemi, jeżeli wielu ludzi pamietałoby, że życie nie jest wieczne, kiedyś trzeba bedzie rozliczyć się ze wszystkich czynów, mysli… że to wszystko tu na ziemi jest lekkie, ulotne, przemija. Warto spojrzeć w góre i żyć nie tylko z myślą -,, Carpe diem”, poza tym byle wiecej, lepiej, efektywniej nawet kosztem innych w tej dzungli współczesnego świata.Być może warto pomyśleć o wieczności, co ja dziś mogę zrobić, robić dla siebie, innych by zasłużyć na tę WIECZNOŚĆ!By żyć w perspektywie wieczności.
ja mam swoje niebo na ziemi. i to prawda, że wystarczy otworzyć oczy na świat, na ludzi i.. kochać 🙂
Tęskno mi…
Za Niebem, które wskaże mi ścieżki, jakimi należy kroczyć i ścieżki, jakimi kroczyć nie należy…
Za Niebem, gdzie siła i ignorancja zaciemnią drogę i zrażą mnie do siebie…
Za Niebem, które wskaże mi, jak należy żyć i jak żyć nie należy…
Za Niebem, które wzniesie mnie ku pełni poddania się Bogu…
Za Niebem, gdzie zazdrość, zgorzkniałość i zmarnowane dary odwiodą mnie od pustki egoizmu…
Za Niebem, które wskaże mi, kim jestem i kim nie jestem…
Za Niebem, gdzie milość i zaufanie czule mnie otulą…
Za Niebem, gdzie osąd, rozczarowanie i brak wiary pobudzą mnie do głębszego zaangażowania i zdecydowania…
Za Niebem, które nauczy mnie miłości…
Niebo..? Moje serce. Wnętrze. Do wynajęcia…
Księdza blog stanowi dla mnie pewnego rodzaju „odlot” po zakamarkach własnej duszy.. Lubię sobie czasem tak „poszybować”.. Piszemy o własnych tęsknotach, pragnieniach, dzielimy się spostrzeżeniami.. To ważne i istotne, zwłaszcza w dzisiejszym zwariowanym świecie. Tematy są często „górnolotne”.. Mam pewną propozycję dla Księdza. Może więcej tematów „z życia wziętych”, codziennych.. Liczę na pomysły..
pozdrawiam 🙂
dziękuję Niezapominajko! właśnie teraz wykonuje „górnolotne” zajęcie – sprzątam swoją stajenkę, następny temat może o sprzątaniu? to z życia wzięte…
ps temat o niebie z natury swojej jest górnolotny…
czekam na propozycje tematów „codziennych”
Tęsknię za niebem na ziemi. Przecież tak niewiele trzeba… Czy tak trudno być życzliwym, ciepłym, miłym i pomocnym? Odnosić się do wszystkich, nawet tych ludzi, z którymi trudno nam się porozumieć, serdecznie? Gdybyśmy zwykłym, szczerym uśmiechem pozdrawiali wszystkich, czy nie było by nam lepiej i weselej? Ta szara codzienność na pewno nabrałaby barw.
A co do mnie to moje serce już jest wynajęte. Jedyny Król ma tam swoje królestwo 😀
„Wciąż wpatruję się w niebo i pytam czy tam znajdzie się dla mnie miejsce, czas tak szybko ucieka, każdego dnia stajemy sie coraz bardziej dorośli i dojrzalsi a ja w cichej modlitwie wciąż proszę, by nie zabrakło we mnie tej ufnej wiary dziecięcej i nieba w oczach… pozdrawiam serdecznie” SD
za jakim niebem tęsknię? za niebem pełnym miłości i szczęścia, za niebem pełnym bliskich mi osób… ale też za niebem bez krzywd dla kogokolwiek, bez cierpienia, głodu, zimna, bez rywalizacji, gdzie życie wieczne będzie przyjemnością, będzie łatwe… i wierzę, że takie właśnie jest niebo:)
kiedyś jedna siostra zakonna która bardzo lubiła robić zdjęcia chmurom zapytana została dlaczego? odpowiedziała: bo niebo jest moją pasją;)więc niech naszą będzie również, pozdrawiam Księże Maćku, ZJ
Takie ,,niebo do wynajęcia?? każdemu radość by sprawiło. Tak często potrzeba nam ukojenia i spokoju, czy anioła czuwającego nad nami?
Niebo jest tam, gdzie jest miłość?co dzień widzę niebo, mam życie o którym niektórzy marzą. W tym cała sztuka, by potrafić znaleźć radość życia, by sobie stworzyć własne niebo tu na ziemi, potrafić wysłuchać, poradzić a może po prostu pomilczeć i odkryć piękno milczenia w czasie spotkania, postarać się o myśli serdeczne, dobre, wybaczające, życzliwe, które mogą leczyć.
Pozdrawiam serdecznie.