Strona ks. Macieja Jastrzębskiego

Wielka polityka w małej parafii

10. sierpnia 2015 . przez xmj

Ziemia_Swięta_07_1042Warszawa_08_009

Ostatnio rozgorzała dyskusja w mediach i w domach o modlitwie za prezydenta. Powstało pytanie: czy można się modlić za głowę państwa?  Jeśli tak, to w jakiej intencji? Tegoroczne upały spowodowały chyba jakieś niekontrolowane emocje i słowa. W niedzielę w ogłoszeniach zachęciłem do modlitwy w intencji Ojczyzny i nowego Prezydenta Andrzeja Dudy. Niech ma wsparcie i od nas na dobry początek. W sumie wygrał zdecydowanie wybory w naszej parafii. A zresztą jest nasz obowiązek: modlimy się ojców rodzin, za wójtów, burmistrzów, prezydentów, biskupów, papieży. Nie wyobrażamy sobie życia bez rodziców, rządzących, przywódców. Chodzi o to, aby pozwolili prowadzić się Duchowi Świętemu!

I po tej zachęcie przychodzi do mnie do zakrystii mężczyzna w średnim wieku, z wyższym wykształceniem i z nienawiścią w oczach, z podniesionym głosem krzyczy do mnie, że on i jego koledzy nie życzą sobie modlić się za obecnego prezydenta w najbliższą Uroczystość Wniebowzięcia NMP. Jeśli chcę, to sam niech się modlę za Niego, a nie z nimi… A za poprzedniego prezydenta dlaczego nie modliliśmy się? – zapytał parafianin. Odpowiedziałem, że ludzie chyba jeszcze bardziej modlili się za poprzedników obecnego prezydenta, nawet o Dary Ducha Świętego,  często o nawrócenie!

Czy chrześcijanie powinni modlić się za ojców, przywódców, prezydentów? Czy modlitwa jest politykowaniem? I tak niespodziewanie wielka polityka trafiła pod strzechy w małej wiejskiej parafii. Czekamy tylko na powiew chłodnego powietrza. Duchu Święty przyjdź!

 

2 komentarze do “Wielka polityka w małej parafii”

  1. Komentarz numer 1 przez: ~...~

    Brak dojrzałości emocjonalnej to bardzo powszechny problem naszego społeczeństwa. Aczkolwiek zdawało mi się, że występuję w trochę młodszym pokoleniu.
    Może temu panu należałoby uświadomić, że kościół jest domem modlitwy i to przede wszystkim po to ludzie do niego podążają. I że modlić trzeba się za każdego, nie tylko za tych, którzy są najmilsi naszym sercom, ale poniekąd także za tych, którzy są naszymi wrogami (aczkolwiek nie sądzę, żeby obecny prezydent w swojej bardzo krótkiej jeszcze prezydenturze zdążył tak bardzo zajść za skórę owemu jegomościowi, żeby stać się jego wrogiem). Tym samym jak widać Ewangelia Chrystusowa nie wszędzie i nie do każdego jeszcze dotarła. Zacietrzewienie w narodzie wciąż wielkie, a pole misyjne jak widać szerokie.
    Przydałby się kubeł zimnej wody, tylko susza i wodę oszczędzać trzeba. Więc proponuję modlitwę również za tego pana i kolegów jego, może to ostudzi ich emocje.

  2. Komentarz numer 2 przez: xmj

    Franciszek też się modli za nowego Prezydenta: http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,23144,franciszek-pogratulowal-prezydentowi-dudzie.html

Napisz komentarz

Nick

Mail (wymagany)(nie będzie publikowany)

Strona www