Strona ks. Macieja Jastrzębskiego

Cur Deus homo?

21. grudnia 2008 . przez xmj

 
Dzisiaj caluśki adwentowy Boży dzień spowiadałem w ciechanowskiej farze a jutro (nie tylko zresztą jutro) też u siebie. W przerwach między Mszami patrzyłem na pustą jeszcze stajenkę (w budowie) i skojarzyłem, że konfesjonał – to taka stajenka, w której rodzi się Bóg w człowieku. I wtedy dopiero jest prawdziwe Boże Narodzenie, jeśli Bóg się narodzi w człowieku przez przyjęcie przebaczenia. Bogu i człowiekowi cudownie wtedy być razem…w prozie i poezji życia, w święta i w dni powszednie, w grzechu i pojednaniu.Św. Anzelm z Canterbury postawił pytanie: dlaczego Bóg stał się człowiekiem? Szukał odpowiedzi w początkach historii zbawienia. Doszedł do wniosku, że Bóg stwarzając świat nie odpoczywał, ale gdy stworzył człowieka, to dopiero wtedy odpoczął-bo miał wreszcie komu grzechy przebaczyć…

Odpowiem tak na to pytanie w tytule: dlaczego? Żeby sprowokować człowieka do miłości…
Życzę więc cudownego bycia razem z Bogiem i nieustannego Bożego Narodzenia w sercach!

10 komentarzy do “Cur Deus homo?”

  1. Komentarz numer 1 przez: Anula

    „Narodziłem się nagi, mówi Bóg, abyś ty potrafił wyrzekać się samego siebie. Narodziłem się ubogi, abyś mógł uznać Mnie za jedyne bogactwo. Narodziłem się bezsilny, abyś ty nigdy się mnie nie lękał. Narodziłem się z miłości, abyś ty nigdy nie wątpił w Moja miłość”
    Błogosławionych Świąt! 🙂

  2. Komentarz numer 2 przez: ktoś

    Owszem, pojednanie CUDowna sprawa, ale przed zawsze się boję… Spowiedź dla mnie to trudna sprawa, bariera, ale też wiem, że tylko po niej mam pewność, że Bóg mi wybaczył. U Niego to takie proste…, prostsze niż w mojej głowie.

  3. Komentarz numer 3 przez: krzysiek

    Dlaczego? Bo Ciebie i mnie ukochał… Dla niego liczył się bliźni. W kościołach oglądamy piękną stajenkę: ładne w niej choinki, elegancko ułożone sianko i roześmianego Jezusa. A w rzeczywistości przecież to była obora, brudno w niej a obok stały zwierzęta… Bogu to nie przeszkadzało, bo nie dla siebie przyszedł, ale dla Ciebie i Mnie… Ukochał…

  4. Komentarz numer 4 przez: Anula

    Ja też się zawsze boję, choć w tych momentach, gdy ogarnia mnie strach, uświadamiam sobie od razu, że Bóg jest miłosiernym Ojcem, który chce mnie utulić w swoich ramionach i okryć płaszczem Jego Miłości.

  5. Komentarz numer 5 przez: ~...~

    Dlaczego Bóg stał się człowiekiem?
    Bo miłość nie znosi odległości…Bóg z tęsknoty i pragnienia zbliżenia się do swojej miłości – człowieka, pierwszy zrobił krok…byś i Ty potrafił wciąż zbliżać się do miłości.
    Życzę Wam wszystkim, abyście nie zatrzymali się w miejscu na drodze do miłości, tylko wciąż podążali w jej stronę…
    …w kierunku Boga – zrób krok,
    …w kierunku matki, ojca – zrób krok,
    …w kierunku siostry, brata – zrób krok,
    …w kierunku żony, męża – zrób krok,
    …w kierunku swojej dziewczyny, swojego chłopaka – zrób krok,
    …w kierunku cierpiącego, samotnego, potrzebującego – zrób krok,
    …w kierunku …. – zrób krok,
    …w kierunku tych, których kochasz – zrób krok.

    Miłość nie znosi odległości, dlatego zrób krok w stronę miłości…

  6. Komentarz numer 6 przez: Natalia

    Bóg -człowiek. To był Jego plan. Gdyby tylko wszystko poszło po Jego myśli…

    Człowiek rozumie, że drugi człowiek lepiej go zrozumie niż Bóg. Dlatego też Bóg, jako że wie co dla człowieka dobre-takim się stał. Chciał dla nas po prostu dobrze. Zniżając się do poziomu ludzkiego-miał na uwadze właśnie nas. To nie była zabawa. To był przemyślany, szczegółowy plan ludzkiego zbawienia. Czy się powiodło?
    Na pewno tego jednego dnia w roku się wiedzie. Kiedy to w stajence mały, ludzki Bóg się do nas uśmiecha. Szczęśliwy, że wreszcie załapaliśmy…

  7. Komentarz numer 7 przez: nadzieja

    Boże Narodzenie bez obecnej tu i teraz ukochanej osoby jest cierpieniem. Podjęcie się ukojenia ludzkiej tęsknoty stanowi nieudaną próbę. Pan Bóg ma ze mną „pełne ręce roboty”, aby mi się w tym roku przypodobać… Niedawno orzymałam od Przyjaciela przepiękny utwór- „Kolędę dla nieobecnych”… Dla mnie jest to prośba do Niego, by przyszedl i wyrównał rachunki strat i żeby zajął puste miejsce przy stole wigilijnym… Bóg walczy o mnie… Ale walczy i nieprzyjaciel Boga, któremu zależy na tym, by najbliższe Boże Narodzenie nie było dla mnie świętem i by przeminęły jak najszybciej…
    Adwent – czas oczekiwania i czuwania na narodzenie się w moim życiu Wybawcy! Zbliża się czas rozwiązania… Chcę wierzyć, że Jezus Chrystus poprzez fakty i okoliczności mojego życia pragnie tchnąć we mnie nowe życie, nowego człowieka o nowym sercu… Pozostaję z uczuciem wielkiej nadziei… I czekam na specjalny „podarunek”…

  8. Komentarz numer 8 przez: ~...~

    Natalio, Bóg nie zniżył się do poziomu ludzkiego. On poprzez tajemnicę Wcielenia podniósł godność człowieka, i poprzez śmierć Swojego Syna dał nam poznać, że wszyscy jesteśmy Jego umiłowanymi dziećmi…

  9. Komentarz numer 9 przez: kandydatka do bierzmowania.

    Bóg jest dobry! Przyszedł na świat w Dzieciątku Jezus, by mnie rozbroić miłością…
    I niech każdy, w ten ważny czas, przyjmie Go odważnie do swojego serca… na dziś, na jutro i na zawsze…

    „odeszli po to, aby żyć…”

  10. Komentarz numer 10 przez: nadzieja

    Doczekałam się. Jest specjalny „podarunek”! :)Spełnił się cud Betlejem w mojej rodzinie! Urodziło się dzieciątko – w Wigilię Bożego Narodzenia! To jednoznaczne świadectwo od Boga, jest obecny pośród nas. Podarował nam scenariusz Świąt Bożego Narodzenia, jaki nikomu się nie śnił. Pozostaje tylko adorować tą cichą i świętą Tajemnicę Bożego zstąpienia w naszą historię życia i zamieszkania między nami. Przyniosła nowe oczy i serce!

Napisz komentarz

Nick

Mail (wymagany)(nie będzie publikowany)

Strona www