Pogrzeb Kolegi
14. października 2016 . przez xmjDrogi Marku, to Ty zaprosiłeś nas dzisiaj do wspólnej modlitwy na Twoim pogrzebie. Często jest w życiu tak, że brakuje nam czasu, jesteśmy zabiegani, zapominamy o celu naszej wędrówki. Pogrzeb jest dobrą okazją, aby się zatrzymać, popatrzeć w przeszłość i z nadzieją spojrzeć w przyszłość. Pamiętam Ciebie jako człowieka spokojnego, który ślepo nie śpieszył się, miał czas.
A ten nasz czas wciąż ucieka…. Dokładnie 30 lat temu spotkaliśmy się w Płocku na ul. Nowowiejskiego 2, gdzie mieści się Wyższe Seminarium Duchowne. Niezbadane są wyroki Boskie. Przez myśl mi wtedy nie przeszło, że będę proboszczem w Twojej rodzinnej parafii i to ja będę organizować Twój pogrzeb!
Obecny wśród nas Ksiądz Biskup Mirosław 30 lat temu zapewne rozpoczynał naukę w LO. I też nie myślał wtedy, że będzie biskupem i będzie przewodniczyć uroczystościom pogrzebowym swego starszego kolegi, którego także spotkał w seminarium.
Ten czas trzeba chwytać i nie marnować życia. Drogi Marku! Dla Ciebie już nie ma pojęcia czasu, jest wieczność. My też idziemy TAM … Ty jesteś już TAM. Zostałeś zaproszony. My jesteśmy oczekiwani TAM. Przygotuj nam miejsce i ubezpieczaj nas z wysoka! W seminarium lubiłeś robić zdjęcia i wywoływać je w ciemni. Zachodziłem często do Ciebie ze swoimi fotografiami. Mam nadzieję, że TAM także z Panem będziesz robił piękne zdjęcia i wywoływał je z radością.
Życie pisze bardzo kreatywne scenariusze.. Gdyby tak opisać nasze życie.. Nasze wzloty i upadki, nasze kryzysy i radości. Jaka to byłaby cudna książka. Ale nasza jeszcze nie jest skończona. Mam nadzieje, że i mi ksiądz, którego nigdy nie poznałam zrobi zdjęcie z Nieba i kiedyś je pokaże.. 🙂