Strona ks. Macieja Jastrzębskiego

Ucałowałem i dotknąłem znaku miłości

6. września 2015 . przez xmj

SONY DSCSONY DSCDzisiaj spotkał mnie wielki zaszczyt i radość, że mogłem w parafii Dobrzyń n. Drwęcą ucałować ten wędrujący krzyż, który podarował nam w 1984 roku św. Jan Paweł II. Powiedział wtedy do nas (miałem wówczas 17 lat): „Droga młodzieży, na zakończenie Roku Świętego powierzam wam znak tego Roku Jubileuszowego: Krzyż Chrystusa! Nieście go na cały świat jako znak miłości Pana Jezusa do ludzkości i głoście wszystkim, że tylko w Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym jest zbawienie i odkupienie.” (św. Jan Paweł II, Rzym, 22 kwietnia 1984).

Krzyż i Ikona wędrują i opowiadają historie życia tylu ludzi z każdego kontynentu: milionów dotknięć, przytuleń, ucałowań. Z bliska można zobaczyć jego „umęczenie” ludzkimi dotknięciami. A słowa św. Jana Pawła II jakże są aktualne dzisiaj: to znak miłości Boga do człowieka. Większego i głębszego znaku miłości nie było i nie będzie!

W dekanacie Dobrzyń n.Drwęcą Znaki Światowych Dni Młodzieży będą gościły w sanktuarium Matki Bolesnej w Oborach w piątek 11.09. od g. 15.00 do 22.00. Zapraszam na spotkanie z miłością. Znaki w Diecezji Płockiej.

 

 

Postulaty

31. sierpnia 2015 . przez xmj

d547510125ae6ffeb891650f94181f6f_XL

Miałem 13 lat, gdy rodziła się w 1980 roku Solidarność. Już jako młody chłopak czułem, że „coś się święci”. Byliśmy dumni, że od dwóch lat mamy Papieża z Polski.  Ówczesny wikariusz imponował nam swoją postawą, np. miał w mieszkaniu różne plakaty; m.in. „TV kłamie”. To było odważne wyznanie na te czasy! A w 1980 r. przyszedł czas na wcielenie słów Ojca Świętego Jana Pawła II z Placu Zwycięstwa: Niech zstąpi Duch Twój i odmieni oblicze TEJ ZIEMI! 

Dzisiaj kłócą się, gniewają, nie zapraszają, świętują osobno, przypisują zasługi SOLIDARNOŚCI nie wiadomo komu… mali ludzie. Ale my wiemy KOMU to zawdzięczamy!

SOLIDARNOŚĆ TO BRZEMIĘ NIESIONE RAZEM, WE WSPÓLNOCIE: znaczy: „Jeden drugiego brzemiona noście” – pisze św. Paweł do Galatów (6,2), a słowa te mają wielką nośność. „Jeden… drugiego”. Człowiek nie jest sam, żyje z drugimi, przez drugich, dla drugich. Cała ludzka egzystencja ma właściwy sobie wymiar wspólnotowy – i wymiar społeczny. Ten wymiar nie może oznaczać redukcji osoby ludzkiej, jej talentów, jej możliwości, jej zadań. Właśnie z punktu widzenia wspólnoty społecznej musi być dość przestrzeni dla każdego. Jednym z ważnych zadań państwa jest stwarzanie tej przestrzeni, tak aby każdy mógł przez pracę rozwinąć siebie, swoją osobowość i swoje powołanie.” Fragment homilii wygłoszonej przez Jana Pawła II podczas Mszy świętej dla świata pracy. Gdańsk, 12 czerwca 1987

Ostatnie osiem lat niestety nie może być przykładem niesienie tego brzemienia razem, we wspólnocie. Niemalże każdą wspólnotę się rozbija. Począwszy od tej narodowej, a skończywszy na małżeństwie, rodzinie, szkole, parafii, diecezji. Stąd migracje, uchodźcy, podejrzenia, nagrania, podsłuchy, nieufności, plotki, układy, skargi itp…

Warto przypatrzeć się 21 postulatom Solidarności sprzed 35 lat. Popatrzmy na postulat ostatni: „Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy.” Dzisiaj mamy soboty i niedziele wolne…? Teoretycznie! A ile osób dzisiaj w tzw. wolności od 25 lat MUSI pracować w niedziele?!

I co, nie strajkujecie? Nie piszecie postulatów? Przecież :„państwo polskie istnieje teoretycznie, praktycznie nie istnieje”. Minister w rządzie RP – Jeden z głównych pomysłów rządowych, czyli Polskie Inwestycje Rozwojowe określa mianem „ch…, dupa i kamieni kupa. Tego nie ma”.

A rodzinę trzeba utrzymać i dać jeść! Jest chyba gorzej niż w 1980 roku – Jesteśmy podzieleni i nie ma wspólnoty! Budujmy ją – taki postulat mam!

 

 

Matka Pana mego przychodzi do mnie

14. sierpnia 2015 . przez xmj

11350699_906676789379296_6141183456120872652_n 10537439_906676782712630_629223047895624784_n

39 lat temu miałem lat 9. Witałem Matkę Bożą w Jej Obrazie Jasnogórskim w mojej rodzinnej parafii Zielona Mławska. Na zdjęciach powyżej można odnaleźć moją Siostrę, Mamę, Babcię Helenę i mnie. Fotograf zatrzymał ów czas nawiedzenia Matki Bożej z roku 1976. Uwiecznił Obraz, Biskupa, Rekolekcjonistę, Proboszcza, Wikariusza, Strażaków, Dzieci, Parafian.

W minionym tygodniu Obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej odwiedził moje rodzinne strony: dekanat żuromiński. Byłem na powitaniu Obrazu, na czuwaniu i na Mszy tzw. Pasterce – dziękczynnej za powołania do Służby Bożej i o nowe powołania. Biskup Roman pochwalił mieszkańców parafii Zielona za przygotowanie i za przeżycia duchowe. Mówił, że dziś to nie Zielona, ale Kolorowa!

Rzeczywiście wiele osób zostało „poruszonych” do dobrego. W oczekiwaniu na spotkanie z Maryją, odbyły się rekolekcje i głębokie spowiedzi, często po wielu latach. Nie wszystkim dany jest zaszczyt witać Matkę Boską po raz drugi po prawie 40 latach. Rozmawiałem z koleżanką, że to już ostatni raz w jej życiu – takie nawiedzenie, więc wypada być, przyjąć Maryję, bo i Ona kiedyś może mnie przyjąć po śmierci…

Jest to piękne, że pielgrzymi doszli do Celu Wędrowania w takie dni upalne bez dnia deszczu. Szacunek Bohaterom! Jutro Uroczystość Wniebowzięcia NMP (Zaśnięcia, Przejścia, Odpocznienia, Matki Boskiej Zielnej). Nasza parafia jest pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP. Szukamy przecież w życiu niezawodnej nadziei. Może warto znaleźć tę nadzieję w Maryi?

Nasz czas nawiedzenia to 3/4 maja 2016r. Wtedy Matka Pana naszego przybędzie do nas. Czy jesteś gotów JĄ przyjąć ?

Wielka polityka w małej parafii

10. sierpnia 2015 . przez xmj

Ziemia_Swięta_07_1042Warszawa_08_009

Ostatnio rozgorzała dyskusja w mediach i w domach o modlitwie za prezydenta. Powstało pytanie: czy można się modlić za głowę państwa?  Jeśli tak, to w jakiej intencji? Tegoroczne upały spowodowały chyba jakieś niekontrolowane emocje i słowa. W niedzielę w ogłoszeniach zachęciłem do modlitwy w intencji Ojczyzny i nowego Prezydenta Andrzeja Dudy. Niech ma wsparcie i od nas na dobry początek. W sumie wygrał zdecydowanie wybory w naszej parafii. A zresztą jest nasz obowiązek: modlimy się ojców rodzin, za wójtów, burmistrzów, prezydentów, biskupów, papieży. Nie wyobrażamy sobie życia bez rodziców, rządzących, przywódców. Chodzi o to, aby pozwolili prowadzić się Duchowi Świętemu!

I po tej zachęcie przychodzi do mnie do zakrystii mężczyzna w średnim wieku, z wyższym wykształceniem i z nienawiścią w oczach, z podniesionym głosem krzyczy do mnie, że on i jego koledzy nie życzą sobie modlić się za obecnego prezydenta w najbliższą Uroczystość Wniebowzięcia NMP. Jeśli chcę, to sam niech się modlę za Niego, a nie z nimi… A za poprzedniego prezydenta dlaczego nie modliliśmy się? – zapytał parafianin. Odpowiedziałem, że ludzie chyba jeszcze bardziej modlili się za poprzedników obecnego prezydenta, nawet o Dary Ducha Świętego,  często o nawrócenie!

Czy chrześcijanie powinni modlić się za ojców, przywódców, prezydentów? Czy modlitwa jest politykowaniem? I tak niespodziewanie wielka polityka trafiła pod strzechy w małej wiejskiej parafii. Czekamy tylko na powiew chłodnego powietrza. Duchu Święty przyjdź!

 

Zgrzyt i zakalec

6. sierpnia 2015 . przez xmj

SONY DSCSONY DSC SONY DSCSONY DSCNa początku sierpnia zadzwonił do mnie jeden gospodarz z parafii. Zameldował, że u niego już po żniwach. Podziękował za modlitwę o dobrą pogodę i urodzaj. Rzeczywiście pogoda dopisuje. W lipcu Pan Bóg podlewał, a w sierpniu pozwala spokojnie zebrać chleb z pól. Cieszył się ów parafianin,  że Z-BOŻE dobrze sypało. Przeprosił, że musiał zbierać plony w niedzielę po południu. Ale widziałem go na porannej Mszy św. Zawsze powtarza za psalmistą, że „na nic się zda wstawać o północy, jeśli nie masz Pańskiej pomocy…”.

Żniwa dla rolników są najważniejszym wydarzeniem w całym roku. Chleb trzeba zebrać z miłością. Widzę to i szanuję. To dar Boży dla człowieka i zwierząt, utrzymanie często na cały rok.

Słowa Jezusa z Ewangelii, które usłyszeli uczestnicy niedzielnej Eucharystii 02 sierpnia, trochę mogą nas zaniepokoić w kontekście prac żniwnych: „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy”. 

Pragnę podzielić się swoim bólem (pewnie i wielu księży proboszczów wiejskich parafii to przeżywa). Właśnie w tę niedzielę 02 sierpnia na dobre rozpoczęły się żniwa – bo pogoda na to pozwoliła. To była pierwsza (adoracyjna) niedziela miesiąca, modlimy się wtedy przed wystawionym Najświętszym Sakramentem o Bożą opiekę w nowym miesiącu. Potem idziemy w procesji wokół kościoła. Było gorąco w kościele, okna otwarte. Podczas przeistoczenia jak zawsze nastąpiła cisza, która niestety została zakłócona przez odgłos pracującego blisko kościoła kombajnu. Poczułem się jakoś nieswojo… Po Mszy św. poszliśmy w procesji z Chlebem Eucharystycznym wokół kościoła. I znów śpiewy zagłuszała praca żniwiarzy. Odczułem w sercu wewnętrzny zgrzyt. Taki zakalec.

Tak niewiele potrzeba, aby wybrać Boga, nawet w czas tak ważnych i potrzebnych żniw. Można wybrać Boga i można zebrać to co jest Z-BOŻEGO. Jezus ciągle przypomina nam: „Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. (J 6,24-35). Przyjdź i uwierz, a będziesz napełniony.

 

 

« Poprzednie wpisy Następne wpisy »