Strona ks. Macieja Jastrzębskiego

Jak pachnie Bóg?

23. grudnia 2013 . przez xmj

 

SONY DSC

Świat, który nas otacza, zmienia się niemalże w każdej dziedzinie. Czas przyspiesza niemiłosiernie. Trzeba go gonić i  łapać. Tak niedawno rozpoczynaliśmy Adwent, a jutro już Boże Narodzenie! Nawet pogoda wariuje. Jest coś na rzeczy! Znaki czasu są mocne. Przypominam sobie tegoroczną Wielkanoc i mroźną procesję rezurekcyjną po śniegu w ostatni dzień marca. A dzisiaj, w przeddzień wigilii, słońce oślepiało i grzało powietrze do prawie 10 C (gwiazda betlejemska skąpana w słońcu).

Człowiek dzisiaj ucieka od Boga, boi się świąt i symboli religijnych. Zapomniał jak pachniało to pierwsze Boże Narodzenie…

Ten dzisiejszy człowiek jest  przesiąknięty konsumpcjonizmem, plastikiem i tandetą nie potrafi wyczuć pierwotnego zapachu Bożego Narodzenia: zwykła stajnia, ubogi żłób, obecność zwierząt, wizyta prostych pasterzy. A nawet smród gnoju… A nie jak dziś w wielu domach czuć zapach grzybowej na kwasie od kapusty, barszczu z uszkami, smażonego karpia, piernika, mandarynek itd…

Znalazłem piękne opowiadanie na temat zapachu: Jak pachnie Bóg?

Wkrótce po narodzinach braciszka mała Sachi poprosiła rodziców, by pozwolili jej pozostać sam na sam z bobasem. Rodzice obawiali się, że dziewczynka, jak większość czterolatków, czuje się zazdrosna i może uderzyć lub wytarmosić maleństwo, toteż się nie zgodzili. Sachi jednak nie okazywała najmniejszych oznak zawiści. Opiekowała się czule niemowlakiem, a jej nalegania, by pozostawiono ją samą z braciszkiem nasiliły się. Rodzice postanowili więc pozwolić jej z nim zostać. Wniebowzięta z radości udała się zaraz do pokoju brata i zamknęła za sobą drzwi. Uchyliły się jednak troszeczkę – dość, by zaintrygowani rodzice mogli zajrzeć do środka i podsłuchać. Zobaczyli, jak Sachi podchodzi cichutko do łóżeczka brata, nachyla się nisko nad jego twarzyczką i szepcze: – Malutki, powiedz mi, jak pachnie Bóg. Zaczynam zapominać…

Mój Bóg pachnie chlebem, miłością, przebaczeniem, dobrocią. Trudno sobie wyobrazić świętowanie urodzin bez udziału jubilata… Czy zaprosiłeś i  przyjąłeś GO w adwentowej spowiedzi i Komunii świętej?

Dzieci to wiedzą…

Adwentowa i rewolucyjna Radość Ewangelii

10. grudnia 2013 . przez xmj

 

SONY DSCPowyższy obraz przedstawia św. Mikołaja z kościoła w Dulsku. Chociaż w dokumentacji konserwatorskiej obraz ten nazywany był: św. Wojciech, potem św. Stanisław. Był tak zniszczony, że można było się pomylić co do przedstawienia postaci. Ale dokumenty wizytacyjne z XIX potwierdzają, że to św.  Mikołaj oraz Pani Konserwator poznała Świętego po jego atrybutach: trzy złote kule na księdze.

Wrócili do naszej świątyni  święci odnowieni: kiedyś Stanisław Kostka i Teresa, Florian i Matka Boska w feretronach. Tekla z ołtarza bocznego rok temu. W tym roku: w rzeźbach Karol Boromeusz i Jan Nepomucen oraz dwa rokokowe anioły. W obrazach Mikołaj i Jan Nepomucen. Święci „przeżyli” swoiste rekolekcje. I po nich wyglądają zupełnie inaczej: są ładniejsi, pachną świeżością, uzdrowieni od robaków dręczycieli, zakonserwowani, przejrzyści, jaśniejsi, bardziej rozpoznawalni.

Zapraszam zatem mieszkańców parafii p.w. Wniebowzięcia NMP w Dulsku i Gości do restauracji i konserwacji swoich relacji z Bogiem i świętymi: do adwentowych rekolekcji. Święci z naszej parafii już to przeżyli. Franciszek uczynił to w adhortacji apostolskiej EWANGELII GAUDIUM:” Zapraszam każdego chrześcijanina, niezależnie od miejsca i sytuacji, w jakiej się znajduje, by odnowił dzisiaj swoje osobiste spotkanie z Jezusem Chrystusem, albo przynajmniej podjął decyzję gotowości spotkania się z Nim, szukania Go nieustannie każdego dnia. Nie ma racji, dla której ktoś mógłby uważać, że to zaproszenie nie jest skierowane do niego, ponieważ «nikt nie jest wyłączony z radości, jaką nam przynosi Pan» .

Zachęcam do lektury tego „rewolucyjnej” i rewelacyjnej adhortacji Franciszka: EWANGELII GAUDIUM.